W meczu Ghany z Niemcami w pewnym momencie na boisko wbiegł mężczyzna. Kamery pokazały go z daleka. ale dzięki fotoreporterom świat dowiedział się, że na ciele intruza widniały przypominające nazistowskie symbole rysunki oraz… numer telefonu i adres mailowy.
Wspomniany numer rozpoczynał się od 0048. Wyglądało więc na to, że doczekaliśmy się naprawdę polskiego akcentu na mundialowym boisku. I tak właśnie było.
Nasz portal ekstraklasa.net przeprowadził śledztwo. Biegaczem okazał się Leszek Ludomir, który poleciał do Brazylii, ale miał bilet tylko w jedną stronę. Pewnie uznał, że powrót zapewnią mu procedury ekstradycyjne.
Świat się śmieje, a nam wstyd…
Pieron bou szlyzjerem z gnojoka ggg.